Sprawdź, czy Twojemu dziecku nic nie grozi.
Wysoka zawartość cholesterolu u dzieci już nie budzi takiego zdziwienia u pediatrów i coraz częściej zdarzają się przypadki, gdzie maluchy kierowane są badania. A wszystko przez nieodpowiednio ułożony jadłospis i niezdrowy tryb życia, co w konsekwencji prowadzi do podwyższenia stężenia cholesterolu we krwi i rozwojowi, powiązanych z nim, zmian miażdżycowych.
Główni sprawcy: geny i niezdrowy tryb życia
Cholesterol to lipid, który wchodzi w skład grupy steroidów. Jego zbyt wysokie stężenie bywa bardzo niebezpieczne dla naszego zdrowia. Przeważnie towarzyszy mu wiele różnego typu schorzeń, które zajmują czołowe miejsca w rankingach chorób, przez które umarły nawet osoby w sile wieku. Miażdżyca to bardzo poważna dolegliwość, która może doprowadzić do zawału serca i udaru mózgu. Mimo to rodzice bagatelizują problem i często spotkać się można, z tym że trudno im przyjąć do wiadomości, że ich maluchy mogą mieć podwyższone stężenie tego lipidu we krwi. Na ten temat uczeni przeprowadzili liczne badania i jak z nich wynika, już u dwuletnich dzieci w ścianach tętnic mogą odkładać się cholesterolowe złogi. To prowadzi do wytworzenia blaszek miażdżycowych, z których jeszcze przed dziesiątym rokiem życia powoli zaczyna rozwijać się miażdżyca.
Tak naprawdę miażdżycą w młodym wieku są przede wszystkim zagrożone dzieci, które zostały genetycznie obciążone skłonnością do podwyższonego poziomu cholesterolu. Miażdżyca może objawiać się na różny sposób, niektóre niepokojące zmiany można nawet zaobserwować samodzielnie. Wystarczy zwrócić uwagę na oczy dziecka, jeśli wokół powiek formują się twarde, żółte grudki, to może świadczyć o chorobie. To nic innego, jak kępki żółte, czyli cholesterol, który gromadzi się pod skórą.
Oczywiście za niewłaściwe stężenie cholesterolu we krwi nie możemy obarczyć tylko genów. Do takiego stanu u dziecka może doprowadzić wszystko to, co także nie wpływa korzystnie dla dorosłych. Dzieci, które większą część swojego czasu wolnego będą spędzać przed telewizorem lub komputerem, zamiast bawić się rówieśnikami, również znajdują się w grupie o podwyższonym ryzyku wystąpienia miażdżycy. To samo tyczy się dzieci z nadwagą, z cukrzycą i wysokim ciśnieniem krwi. Wysokiemu poziomowi cholesterolu z pewnością sprzyja nieodpowiednio skomponowany codzienny jadłospis, bogaty w utwardzone tłuszcze trans oraz produkty pochodzenia zwierzęcego. Normy wiekowe zakładają, że miażdżyca występuje u kobiet przed 65. rokiem życia, a u mężczyzn przed 55. Jak się jednak okazuje, u maluchów, u których rodzice lub dziadkowie przeszli udar mózgu, lub zawał serca, są wcześniej narażeni na wystąpienie przypadłości, niż wskazują normy wiekowe. Dlatego warto mieć wszystko pod stałą kontrolą i wykonywać badania dzieciom, których rodzice lub dziadkowie mają za wysoki poziom cholesterolu całkowitego – pow. 240 mg/dl.
Aktywność na świeżym powietrzu i odpowiedni jadłospis
Każdy rodzic powinien zadbać o zdrowie swojego malucha. Warto dowiedzieć się, jak można zapobiegać podwyższonemu cholesterolowi u najmłodszych oraz w jaki sposób go obniżyć. Przede wszystkim należy zwrócić większą uwagę na to, co dziecko zjada każdego dnia. Dobrze by było zacząć lepiej planować codzienne menu, a poza tym zapewnić dziecku jak największą dawkę ruchu na świeżym powietrzu. Niech na jego talerzu nie zabraknie owoców, warzyw oraz produktów bogatych w tłuszcze roślinne, a nie zwierzęce. Co więcej, warto przyrządzać potrawy z dużą zawartością dobroczynnego błonnika, który zapewni dziecku dobry metabolizm i szybciej spali przyswojone kalorie. W codziennym menu powinny znaleźć się chude gatunki mięs, odtłuszczone nabiały oraz rośliny strączkowe. Z całą pewnością należy za to ograniczyć spożycie czerwonego mięsa, można je podawać maluchom, ale nie częściej niż trzy razy w miesiącu. I co najważniejsze – koniec z przekąskami i wysoko przetworzoną żywnością. Dorośli powinni dobrze wiedzieć, że tego typu jedzenie nie jest zdrowe, zarówno dla nich, jak i dla dzieci. Warto dać maluchom dobry przykład i również zrezygnować ze śmieciowego jedzenia. A jeśli Wy nie potraficie, to róbcie to tak, by dziecko nie widziało, bo też będzie chciało spróbować. Nie możecie się godzić, by maluchy chrupali przekąski, które są pełne utwardzonych tłuszczów trans. To im nie wyjdzie na zdrowie. Dlatego z codziennego menu należy wyeliminować fast foody, chipsy, krakersy, frytki, pączki, ciasta i ciasta. Dodatkowo poziom cholesterolu u malucha spadnie, jeśli w diecie nie będzie takich produktów jak: salceson, parówki, kiełbasy, śmietana oraz tłuste sery. Zrezygnować trzeba także z wyrobów z białego cukru. Jeśli zadbacie o prawidłową dietę dziecka i w włączycie w plan dnia jakąś aktywność, to z pewnością macie szansę uchronić je przed cholesterolem.
Uwaga
Już u trzylatków można badać poziom cholesterolu, jeśli się mieszczą w grupie ryzyka. Pozostałe dzieci na ogół są kierowane na badania dopiero po ukończeniu 9. roku życia. Warto zabrać swojego malucha do pediatry, który na podstawie przeprowadzonego wywiadu ustali, kiedy należy skierować malucha na analizę.