Koniecznie zapoznaj się z faktami.
Obecnie e-palenie to solidna konkurencja dla tradycyjnych papierosów. Wśród zalet jego zwolennicy wymieniają przystępną cenę oraz brak zapachu. Oprócz tego twierdzą, że tak jest, o wiele zdrowiej… Ile jednak jest w tym prawdy?
Do niedawna widok e-palacza był czymś rzadko spotykanym i producenci tych urządzeń dokładali starań, by ich produkty przypominały właśnie te zwykłe papierosy. Dziś już widok osoby inhalującej parę z nikotyną nikogo już nie zdziwi, a same e-papierosy występują w coraz nowszych i fantazyjnych kształtach. Czasy, kiedy e-palacze musieli zaopatrywać się w sklepach internetowych, minęły już bezpowrotnie. Teraz nawet w osiedlowych sklepach oraz kioskach można nabyć płyny do napełniania e-papierosów. Trzeba przyznać, że różnorodność dostępnych wariantów smakowych robi wrażenie. Spotkać można takie, które przypominają tytoń, jak również olejki wiśniowe oraz truskawkowe, aż po płyny o smaku napoju energetycznego czy whisky.
Coraz częściej spotkać można reklamy tych produktów, a ich sprzedawcy próbują nas przekonać, że to zdrowsza alternatywa dla tytoniu. Rzeczywiście w trakcie e-palenia nie powstaje reakcja spalania, więc gdy zaciągasz się parą e-liquidu, nie wdychasz substancji smolistych. Coraz częściej jednak słyszy się opinie mówiące, że to wcale nie świadczy o braku szkodliwości e-papierosów. Ich przeciwnicy swoją wypowiedź argumentują zawartością glikolu w płynach do napełniania, który ponoć nie wpływa zbyt dobrze na ludzki organizm. Jak wiadomo, wśród składników znajdziemy także nikotynę, która także jest niebezpieczna. A co na ten temat mówią lekarze? Czy według nich e-papieros jest mniej szkodliwy niż tradycyjny?
Glikol w e-papierosie – szkodliwy czy nie?
Na niekorzyść papierosów elektronicznych przede wszystkim przemawia glikol. Przeciwnicy tych gadżetów swoją niechęć argumentują, wskazując na działanie rakotwórcze i właściwości toksyczne glikolu. Nie każdy wie, ale glikol to składnik również innych produktów, a wśród nich znajduje się między innymi płyn hamulcowy czy odmrażacz do szyb. Nie brzmi zachęcająco, prawda? Ich spożycie z pewnością nie byłoby bezpieczne dla człowieka, a w wielu przypadkach skończyłoby się poważnymi konsekwencjami dla zdrowia. Prof. dr Wiktor Stelmach uspokaja jednak, że glikol to tak naprawdę cała grupa substancji, a nie jeden związek, jak myśli wiele osób. Co więcej, o ile ujęty we wspomnianych preparatach glikol etylenowy faktycznie jest trujący, to nie znaczy, że elektroniczne papierosy też muszą być szkodliwe.
W procesie produkcji płynów, jako środek uzupełniający, wykorzystuje się zupełnie inny związek i jest nim glikol propylenowy. O tym związku warto wiedzieć, że nie jest zatrzymywany w organizmie, a wręcz przeciwnie, jest częściowo metabolizowany w kwas mlekowy i propionowy, czyli substancje, których potrzebuje organizm i dzięki którym zawdzięczam prawidłowego funkcjonowania wielu narządów. Jak się okazuje, niektóre olejki do e-papierosów wykazują także działanie antybakteryjne, między innymi chronią przed próchnicą. Warto jednak pamiętać, że jak do tej pory szkodliwość e-papierosa nie została ani potwierdzona, ani też obalona. Pewnie minie kilka lat, zanim doczekamy się szczegółowych badań, które rozwieją wszelkie wątpliwości i dadzą jednoznaczną odpowiedź.
Nikotyna w e-papierosach
Niezależnie, czy glikol propylenowy jest szkodliwy, czy też nie, sięgając po e-papierosa, musisz mieć świadomość, że większość oferowanych płynów zawiera nikotynę. Co prawda, jest ona o wiele mniej toksyczna od substancji smolistych, ale jednak również może wywierać wpływ na Twój organizm. To właśnie zawartość nikotyny w e-papierosach sprawia, że uważane są za szkodliwe. Nie dość, że jest to jeden z najbardziej uzależniających środków, to jeszcze wywiera negatywny wpływ na zdrowie. Przede wszystkim może powodować nadciśnienie, jak również różnego typu schorzenia serca i układu krwionośnego.
Bardzo poważne skutki może przynieść przedawkowanie nikotyny. O to wcale nie będzie trudno podczas e-palenia, zwłaszcza jeśli preferujesz płyny, które zawierają w sobie dużo tej substancji. Paląc tradycyjne papierosy mamy pewne ograniczenia, bo też nie wszędzie można palić. Za to elektroniczne papierosy można palić w dowolnej chwili i to je też odróżnia od tradycyjnego wariantu. Jeśli zajmiesz się innymi obowiązkami i będziesz popalał e-papierosa w międzyczasie, to nawet nie zdążysz zauważyć, kiedy przekroczysz dopuszczalną dawkę nikotyny. Jeśli zauważysz i siebie nadwrażliwość na światło, zmęczenie, zaburzenie widzenia lub pojawi się biegunka, to znak, że właśnie przedawkowałeś. W najcięższych przypadkach mogą pojawić się także halucynacje, drgawki lub utrata przytomności – czyli stan, który w bezpośredni sposób stanowi zagrożenie dla Twojego życia. Jeśli więc nie chcesz wystawić na większe ryzyko swoje zdrowie, ale też nie wyobrażasz sobie życia bez e-papierosa, to korzystaj z płynów o niskiej zawartości nikotyny.
Nie taki glikol straszny
Udowodniono, że glikol zwarty w płynach do e-papierosów ma działanie antybakteryjne. Kiedyś jego opary były wykorzystywane do dezynfekcji pomieszczeń szpitalnych.
